wtorek, 4 lutego 2014

Prolog

Mijały sekundy,minuty a nawet godziny a jej długo wyczekiwanych gości nadal nie było. Siedemnastolatka martwiła się co raz bardziej . Była umówiona z nimi już dawno. Próbowała się do nich dodzwonić , ale to nic nie dawało. Postanowiła włączyć Tv. Pomyślała , może to coś da ,może się pojawią a mi trochę czasu zejdzie.Może pomylili godziny? Ale czemu  nie odbierali? Włączyła .Nagle na Ekranie wielkiej wiszącej nad kominem plazmy dziewczyny odezwała się Kobieta w średnim wieku. 
- Audi 4a (samochód) nadjeżdżający lewym pasem zderzył się bokiem z napakowaną ciężarówka. Dwójką starszych ludzi zmarła na miejscu a pasażer cieża..... Blondynka wyłączyła działające urządzenie i ze panicznym płaczem rzuciła się po telefon stacjonarny wybierając odpowiedni numer. Ze szlochem wypowiedziała te dwa słowa - Przy yyyjedź szz zzy bkooo.-Rose rozłączyła się szybko i ześlizgnęła się po pobliskiej ścianie z myślą , ze jej to coś pomoże. 


*%*  2 lata później.



Rose Była kelnerką musiała jakoś zarabiać na siebie , gdyż jej rodzice nie mogą jej pomóc, są w niebie. Tak ma inną rodzinę ale bardzo daleko. Jej jedyna rodzina mieszkająca blisko niej jest studiujący Kuzyn.
-Ha ha ha Ros proszę przestać udusisz mnie , Ha ha ha nie śpieszysz się?Ha ha ha  Przecież musisz jakoś zarabiać! Powiedział Kuzyn dziewczyny, gdy ta go próbowała załaskotać. - O kurde!!! -Urwała i pobiegła do drzwi , zbierając przy okazji swoje biurowe ciuchy , które wczoraj uszykowała. Trącając przy tym łokciem swojego kuzyna Artusia , który spadł z trzaskiem z miękkiego posłania. Kuzyn dziewczyny nie przestał się śmiać i zeskoczył z krótkich pięciu schodów. - Wychodzę !!! Krzyknęła Rose gdy wybiegała z domu do swojego Kuzyna , sięgając po jabłko .
Komentarze karmią wenę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ooo Proszę ,tak mi się nudziło , że macie prolog <3 W piątek będzie 1 Chapter (Rozdział) a następne co tydzień.

1 komentarz:

  1. Innym roskreca się jestem ciekawski co będzie dalej :,D

    OdpowiedzUsuń