- Audi 4a (samochód) nadjeżdżający lewym pasem zderzył się bokiem z napakowaną ciężarówka. Dwójką starszych ludzi zmarła na miejscu a pasażer cieża..... Blondynka wyłączyła działające urządzenie i ze panicznym płaczem rzuciła się po telefon stacjonarny wybierając odpowiedni numer. Ze szlochem wypowiedziała te dwa słowa - Przy yyyjedź szz zzy bkooo.-Rose rozłączyła się szybko i ześlizgnęła się po pobliskiej ścianie z myślą , ze jej to coś pomoże.
*%* 2 lata później.
Rose Była kelnerką musiała jakoś zarabiać na siebie , gdyż jej rodzice nie mogą jej pomóc, są w niebie. Tak ma inną rodzinę ale bardzo daleko. Jej jedyna rodzina mieszkająca blisko niej jest studiujący Kuzyn.
-Ha ha ha Ros proszę przestać udusisz mnie , Ha ha ha nie śpieszysz się?Ha ha ha Przecież musisz jakoś zarabiać! Powiedział Kuzyn dziewczyny, gdy ta go próbowała załaskotać. - O kurde!!! -Urwała i pobiegła do drzwi , zbierając przy okazji swoje biurowe ciuchy , które wczoraj uszykowała. Trącając przy tym łokciem swojego kuzyna Artusia , który spadł z trzaskiem z miękkiego posłania. Kuzyn dziewczyny nie przestał się śmiać i zeskoczył z krótkich pięciu schodów. - Wychodzę !!! Krzyknęła Rose gdy wybiegała z domu do swojego Kuzyna , sięgając po jabłko .
Komentarze karmią wenę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ooo Proszę ,tak mi się nudziło , że macie prolog <3 W piątek będzie 1 Chapter (Rozdział) a następne co tydzień.
Innym roskreca się jestem ciekawski co będzie dalej :,D
OdpowiedzUsuń