piątek, 25 kwietnia 2014
Uwaga
JAK BĘDZIE 1.000 WEJŚĆ TO DODAM NOWY ROZDZIAŁ. KTÓRY BĘDZIE DŁUGI. DŁUGI NA MNIE. WIEC LICZĘ NA WAS I CZEKAM!
niedziela, 20 kwietnia 2014
Liebster Award.
Nominacje do Liebster Awards otrzymuje się od innego bloggera za dobrze wykonaną robotę i ma ona za zadanie promowanie bloga. Po odebraniu nominacji należy odpowiedzieć na 11 pytań, zadać tyle samo i nominować 10 blogów. Nie można nominować bloga, którego właściciel nominował ciebie. Lecz ja nominowałam 5 bo 5 inne odmówiły.
Za wszystkie nominacje bardzo dziękuję :)
Tak więc pierwszą nominacje otrzymałam od destiny-rebekah-1d
A ja nominuje:
1. http://mrrrasinie.blogspot.com/
2. http://opowiadaniemimowszystko.blogspot.com/?m=1
3. http://pamietnikzakreconejnastolatki.blogspot.com/
4. http://www.historyjkitomlinsonowej.blogspot.com/
5. http://kwiatonator99.blogspot.com/2014/04/heej.html#comment-form
1. Ile masz lat i od kiedy prowadzisz bloga?
Mam 13 lat a tego bloga prowadzę od 4 lutego tego roku (04.02. 2014)
2. Najpiękniejszy film, do którego byś wróciła? Wyjaśnij dlaczego.;*
Tak szczerze to nie wiem ale wydaje mi się ,że Wiecznie Żywy. Ponieważ spodobał mi się po prostu.
3. Najfajniejsza książka, którą mogłabyś czytać cały czas? Uzasadnij dlaczego. :D
Nie czytam książek ale prawdopodobnie One Direction lub Zauroczenie.
4. Od ilu lat piszesz? :D
Dla ludzi od dwóch lat.
5. Którego członka z 1D lubisz/kochasz najbardziej i dlaczego?
Wszystkich nie umiem wybrać swojego faworyta. Kiedyś był to Liam ale już nie.
6. Dlaczego zostałaś fanką 1D? :
Tego nie da się opisać słowami.
7. Co twoim zdaniem najważniejsze jest w drugiej osobie?
Charakter bez tego się nie obejdzie.
8. Jaki masz znak zodiaku xd? :D
Jak dla mnie zły bo nie lubię ryb :D Ryby
9. Co najbardziej lubisz w prowadzeniu bloga?
To uczucie gdy komuś się to podoba.
10. Co pomaga ci w pisaniu rozdziału?
Te wszystkie komentarze.
11. Skąd pomysł na taka fabułę bloga?
Z głowy.
Moje pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Czy masz kogoś kto ci pomaga?
3. Należysz do jakiś fandomów? Jak tak to do jakich?
4.Czym sie interesujesz?
5. Co cię zainspirowało do utworzenia tego bloga?
6. Skąd jestes?
7. Kim chcesz być w przyszłości?
8. Twoja ulubiona książka?
9. Co sądzisz o tatuażach?
10. Czy masz jakieś wady?.
11. Co w sobie lubisz?
Za wszystkie nominacje bardzo dziękuję :)
Tak więc pierwszą nominacje otrzymałam od destiny-rebekah-1d
A ja nominuje:
1. http://mrrrasinie.blogspot.com/
2. http://opowiadaniemimowszystko.blogspot.com/?m=1
3. http://pamietnikzakreconejnastolatki.blogspot.com/
4. http://www.historyjkitomlinsonowej.blogspot.com/
5. http://kwiatonator99.blogspot.com/2014/04/heej.html#comment-form
1. Ile masz lat i od kiedy prowadzisz bloga?
Mam 13 lat a tego bloga prowadzę od 4 lutego tego roku (04.02. 2014)
2. Najpiękniejszy film, do którego byś wróciła? Wyjaśnij dlaczego.;*
Tak szczerze to nie wiem ale wydaje mi się ,że Wiecznie Żywy. Ponieważ spodobał mi się po prostu.
3. Najfajniejsza książka, którą mogłabyś czytać cały czas? Uzasadnij dlaczego. :D
Nie czytam książek ale prawdopodobnie One Direction lub Zauroczenie.
4. Od ilu lat piszesz? :D
Dla ludzi od dwóch lat.
5. Którego członka z 1D lubisz/kochasz najbardziej i dlaczego?
Wszystkich nie umiem wybrać swojego faworyta. Kiedyś był to Liam ale już nie.
6. Dlaczego zostałaś fanką 1D? :
Tego nie da się opisać słowami.
7. Co twoim zdaniem najważniejsze jest w drugiej osobie?
Charakter bez tego się nie obejdzie.
8. Jaki masz znak zodiaku xd? :D
Jak dla mnie zły bo nie lubię ryb :D Ryby
9. Co najbardziej lubisz w prowadzeniu bloga?
To uczucie gdy komuś się to podoba.
10. Co pomaga ci w pisaniu rozdziału?
Te wszystkie komentarze.
11. Skąd pomysł na taka fabułę bloga?
Z głowy.
Moje pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Czy masz kogoś kto ci pomaga?
3. Należysz do jakiś fandomów? Jak tak to do jakich?
4.Czym sie interesujesz?
5. Co cię zainspirowało do utworzenia tego bloga?
6. Skąd jestes?
7. Kim chcesz być w przyszłości?
8. Twoja ulubiona książka?
9. Co sądzisz o tatuażach?
10. Czy masz jakieś wady?.
11. Co w sobie lubisz?
Najlepszego z Okazji świąt Wielkanocnych
Jaj przepięknie malowanych
Świąt słonecznie roześmianych
W poniedziałek dużo wody
Zdrowia, szczęścia oraz zgody
Pełny koszyk dziś naszykuj,
wyśmienitą upiecz babkę.
Na śniadanko wielkanocne
każdy ma niemałą chrapkę.
A już jutro po kryjomu
nalej wody pełne wiadra.
Zaskocz w poniedziałek z rana
babcię, wujka albo szwagra
Świąt słonecznie roześmianych
W poniedziałek dużo wody
Zdrowia, szczęścia oraz zgody
Pełny koszyk dziś naszykuj,
wyśmienitą upiecz babkę.
Na śniadanko wielkanocne
każdy ma niemałą chrapkę.
A już jutro po kryjomu
nalej wody pełne wiadra.
Zaskocz w poniedziałek z rana
babcię, wujka albo szwagra
A tu kilka zdjęć dla was ode mnie. Chłopcy <3
````````````````````````````````````````
Jeszcze raz Najlepszego dla wszystkich <3 . Przykro mi ale nowy rozdział będzie w środę. Wiecie święta a mi mama nie każe na internecie siedzieć bo to czas rodziny trololo. Heh to dziękuje? Chyba. Brakuje jeden komentarz do następnego chaptera ale wam dam mam nadzieje ,że w następnym będzie lepiej. Liczę na was. Dziękuję za dobre noty i pa moje smerfy! <3 kc
czwartek, 17 kwietnia 2014
Chapter 6 ,,Do zobaczenia"
Usiadłam na jednym z krzesełek a nad mną wisiał Harry prawdopodobnie coś zamawiając.
-Dwa razy refreshing vodka and Coke. -Rozkazał rozkazującym tonem do barmana.
-Oczywiście. -Zawołał barman.
Poczułam ciepły oddech na swojej szyi pojedyncze mokre całusy.
-Nawet nie wyobrażasz sobie jak mnie teraz podniecasz. -Wymruczał przez pocałunki.
Poczułam zagryzanie się zębów na mojej skórze. I od razu się za nie złapała. Wyczułam duże czerwone wypuklenie. Onnnnn.... Zrobił mi malinkę. Nie tego jest za dużo pomyślałam i zeszłam z ruchomego krzesła, obracając się twarzą do niego.
-Co... ooo too...oo jest? -Pokazałam palcem na drinki lezące na blacie.
-Po prostu wódka z colą. -Znów wrócił zaborczy kutas powiedziałam cicho ,że tylko ja mogłam usłyszeć moje marudzenie. Nie spuszczałam wzroku z jego hipnotyzujących tęczówek.
-Co się kurwa gapisz? -Warkną. Znowu.
-Niccccc. - Znów usiadłam nieśmiało biorąc napój do ust.
Posadził swoje cztery litery i wyciągnął z swoich spodni telefon ,który od razu odblokował i przyłożył do ucha.
-Masz tu siedzieć i nigdzie się nie ruszać ani na moment zrozumiano? -Powiedział nie spuszczając wzroku z świecącego urządzenia.
-T...tak-Urwałam -A gdz..zie idzie...esz? -Powiedziałam cicho odwracając wzrok na przedmiot w moich dłoniach którym był do połowy upity drink.
-Nie twoja sprawa mała suko.-Powiedział odchodząc.-Nie ruszaj się -Krzyknął i odszedł z pola mojego widzenia. Ał zabolało słyszałam od ludzi różne wyzwiska w moją stronę ale nie tak dosłownie. On mnie wyzywa ja go nie słucham. Ruszyłam prosto przed siebie schodami do góry. Przed moimi oczami wyłonił się długi korytarz a w nim pełną drzwi jak mniemam sypialnie. Szłam dalej, prawie przy każdych drzwiach było słychać donośne dźwięki sami wiecie czego. Ughhh okropności. Za plecami usłyszałam krzyki i się obróciłam. Teraz wątpię w to , ze był to dobry pomysł mogłam tam siedzieć i się nie ruszać ,ale nie ja musiałam, musiałam nie słuchać. Te krzyki należały do tego zgreda która puścił mi oczko przy barze.
-No maleńka nie uciekaj! -Nie no proszę. Pomyślałam by od razu wejść do pobliskiego pokoju nie zauważy. Szybko weszłam i nie oglądając wyglądu pokoju schowałam się w grubej drewnianej szafie. Drzwi ponownie się otworzyły a osoba znowu zawołała
-Skarbie nie chowaj się i tak cię znajdę! -Krzyczał.
Przez szparkę od klucza widziałam całą jego sylwetkę. Stał koło łóżka i schylił się.
-Tu cie nie ma. -Podszedł do innych drzwi o których nie miałam pojęcia. Chyba łazienki. -Tu też cie nie ma. -Westchnął wychodząc z niej. -Skarbie wyjdź to będę delikatniejszy. Obiecuje.
Masywne kroki zbliżały się coraz bliżej miejsca w którym się znajdowałam. Lecz ustały. Poszedł sobie. Ucieszyłam się poruszając mocniej swoim ciałem. Przez co rura z wieszakami spadła na dół razem z stertą ubrań, męskich ubrań. W pokoju nabrzmiało echo. Drzwi szafki znowu się otworzyły a mi przed twarzą pojawił się siwy mężczyzna z świńskim uśmieszkiem przyczepionym do jego okropnej twarzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A tu proszę mamy 6 rozdział. Cieszycie się? Ja bardzo bo mam z głowy jeden chapter w ustalonym terminie. Mam nadzieje ,że pojawią się komentarze. Mam nadzieje ,że was nie zawiodłam a spodoba wam się. Następny pojawi się w święta Wielkanocne to będzie prezent ode mnie.
W 5 było tylko 3 więc w tym proszę o jedno. 5 KOMENTARZY = 7 ROZDZIAŁ
-Dwa razy refreshing vodka and Coke. -Rozkazał rozkazującym tonem do barmana.
-Oczywiście. -Zawołał barman.
Poczułam ciepły oddech na swojej szyi pojedyncze mokre całusy.
-Nawet nie wyobrażasz sobie jak mnie teraz podniecasz. -Wymruczał przez pocałunki.
Poczułam zagryzanie się zębów na mojej skórze. I od razu się za nie złapała. Wyczułam duże czerwone wypuklenie. Onnnnn.... Zrobił mi malinkę. Nie tego jest za dużo pomyślałam i zeszłam z ruchomego krzesła, obracając się twarzą do niego.
-Co... ooo too...oo jest? -Pokazałam palcem na drinki lezące na blacie.
-Po prostu wódka z colą. -Znów wrócił zaborczy kutas powiedziałam cicho ,że tylko ja mogłam usłyszeć moje marudzenie. Nie spuszczałam wzroku z jego hipnotyzujących tęczówek.
-Co się kurwa gapisz? -Warkną. Znowu.
-Niccccc. - Znów usiadłam nieśmiało biorąc napój do ust.
Posadził swoje cztery litery i wyciągnął z swoich spodni telefon ,który od razu odblokował i przyłożył do ucha.
-Masz tu siedzieć i nigdzie się nie ruszać ani na moment zrozumiano? -Powiedział nie spuszczając wzroku z świecącego urządzenia.
-T...tak-Urwałam -A gdz..zie idzie...esz? -Powiedziałam cicho odwracając wzrok na przedmiot w moich dłoniach którym był do połowy upity drink.
-Nie twoja sprawa mała suko.-Powiedział odchodząc.-Nie ruszaj się -Krzyknął i odszedł z pola mojego widzenia. Ał zabolało słyszałam od ludzi różne wyzwiska w moją stronę ale nie tak dosłownie. On mnie wyzywa ja go nie słucham. Ruszyłam prosto przed siebie schodami do góry. Przed moimi oczami wyłonił się długi korytarz a w nim pełną drzwi jak mniemam sypialnie. Szłam dalej, prawie przy każdych drzwiach było słychać donośne dźwięki sami wiecie czego. Ughhh okropności. Za plecami usłyszałam krzyki i się obróciłam. Teraz wątpię w to , ze był to dobry pomysł mogłam tam siedzieć i się nie ruszać ,ale nie ja musiałam, musiałam nie słuchać. Te krzyki należały do tego zgreda która puścił mi oczko przy barze.
-No maleńka nie uciekaj! -Nie no proszę. Pomyślałam by od razu wejść do pobliskiego pokoju nie zauważy. Szybko weszłam i nie oglądając wyglądu pokoju schowałam się w grubej drewnianej szafie. Drzwi ponownie się otworzyły a osoba znowu zawołała
-Skarbie nie chowaj się i tak cię znajdę! -Krzyczał.
Przez szparkę od klucza widziałam całą jego sylwetkę. Stał koło łóżka i schylił się.
-Tu cie nie ma. -Podszedł do innych drzwi o których nie miałam pojęcia. Chyba łazienki. -Tu też cie nie ma. -Westchnął wychodząc z niej. -Skarbie wyjdź to będę delikatniejszy. Obiecuje.
Masywne kroki zbliżały się coraz bliżej miejsca w którym się znajdowałam. Lecz ustały. Poszedł sobie. Ucieszyłam się poruszając mocniej swoim ciałem. Przez co rura z wieszakami spadła na dół razem z stertą ubrań, męskich ubrań. W pokoju nabrzmiało echo. Drzwi szafki znowu się otworzyły a mi przed twarzą pojawił się siwy mężczyzna z świńskim uśmieszkiem przyczepionym do jego okropnej twarzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A tu proszę mamy 6 rozdział. Cieszycie się? Ja bardzo bo mam z głowy jeden chapter w ustalonym terminie. Mam nadzieje ,że pojawią się komentarze. Mam nadzieje ,że was nie zawiodłam a spodoba wam się. Następny pojawi się w święta Wielkanocne to będzie prezent ode mnie.
W 5 było tylko 3 więc w tym proszę o jedno. 5 KOMENTARZY = 7 ROZDZIAŁ
niedziela, 13 kwietnia 2014
Chapter 5 ,,Nic ci nie zrobię"
Czytaj notkę pod spodem.!
WAŻNE
Samochód zatrzymał się a silnik samowolnie zgasł. Chłopak szturchnął mnie lekko i odblokował drzwi. Wyszedł ,oparł się o maskę. Sięgnął do kieszeni , wyciągnął małe prostokątne pudełeczko z którego wystawały papierosy sięgnął po jednego i zapalił go wkładając do ust. Zaciągnął się i wypuścił dym z ust. Otworzył moje drzwi i jego charakterystyczny głos z tą seksowną chrypką.
-Wypad z mojego samochodu, masz iść za mną zrozumiano? -Warkną na mnie patrząc na mnie z pod łba.
-Doobrzeee.. -Słowa puściły mi się na język.
-Znowu zaczynasz. Nie jąkaj się kurwa. -Zaczął klnąc na mnie pod nosem.
-Przeeeepraaaaszaaaaam.-Tracę przy nim odwagę.
Szedł przodem a ja w obawie przed nim szłam z tyłu ze spuszczoną głową. Krok w krok za nim. Chyba się go boje. Nie nie ja się go boje. Ja się go na pewno boje. A jeśli on chce mnie gdzieś zaciągnąć zabić... A może wpierw zgwałcić a potem zabić... A ja idę za nim jak mały posłuszny piesek. Zatrzymał się niespodziewanie a ja odbiłam się od jego plecy. Nawet umięśnionych plecy. Skarciłam się za to w myślach. Podniosłam głowę do góry , napotkałam palący wzrok Harrego bo wciąż byłam przyczepiona do jego pleców. Natomiast po chwili zastąpiła ją zieleń i chytry uśmiech.
-Troszkę wolniej księżniczko , zrobimy to u mnie. -Wymruczał mi do ucha lekko je przygryzając. Ja szybko odsunęłam się do tyłu. Nie to , że mi się nie podobała wręcz przeciwnie ale. Jak mogło mi się to podobać krzyczałam na siebie w myślach. Przecież jestem tylko człowiekiem.
Dopiero teraz zauważyłam ogromny ceglany budynek z dużym,. kolorowy, świecącymi się literami układającymi się w chyba nazwę <<Dark Place>>. ( To znaczy Mroczne miejsce :D ) O nie czemu klub nocny , nie mógł wybrać nic lepszego. Złapał mnie za ramie i szarpną za sobą w stronę kolejki. Nie zatrzymał się tak jak się spodziewałam tylko szedł ze mną prosto do otwartych drzwi z których leciała głośna muzyka. Przystanęliśmy. Przed nami stało dwóch napakowanych ochroniarzy ,którzy jak tylko zobaczyli mojego wyrazu zmiękli i przybili sobie coś w razie żółwika. Przesunęli się i wpuścili nas do zadymionego budynku. W środku było czuć dym papierosowy , alkohol i inne używki. Przy barze siedzieli nieliczni , starzy mężczyźni czekający na jakieś chętne młode dziewczyny , tak zwane dziwki. Jeden z nich puścił mi oczko. A mnie od razu przeszedł dreszcz obrzydzenia na myśl o czyn on w tej chwili se wyobraża. Na parkiecie tańczyli a raczej ocierali się o siebie spocone ciała ludzi już dawno nietrzeźwych ludzi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam was tak strasznie ,ze mnie nie było i nic nie dodawałam ale wiecie jak. Teraz kończy się lub zaczyna termin sprawwdzianów Szóstoklasistów i Gimnzjalnych a ja miałam pełno pracy i nie mogłam nic dodać. Przepraszam ale czekam na wasza opinie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)









